W środę dnia 19 kwietnia dzieci z grupy IV „Biedroneczki” wybrały się na wycieczkę autokarową do kina Helios w Opolu na film animowany pt. „Jak zając Max ratuje Wielkanoc.

Wszyscy od dawna czekali na ten długo oczekiwany dzień, gdyż był to wyjazd nagrodowy za zajęcie III miejsca w tegorocznym przeglądzie teatrów jasełkowych w Domu Kultury w Ozimku.

Po obejrzeniu kilku reklam w sali nastała ciemność i rozpoczął się nasz film, podczas którego na sali panowała cisza, którą przerywały częste śmiechy. Główny bohater Max-mały zając z wielkiego miasta-marzy o tym, by zdobyć sławę i dołączyć do lokalnego gangu. Chcąc zaimponować kolegom postanawia wykonać trudną kaskaderską sztuczkę. Niestety podczas podniebnych ewolucji samolotem coś idzie nie tak i pojazd Maxa rozbija się w Wielkanocnej Krainie-niezwykłym miejscu, w którym zatrzymał się czas. W jego centrum znajduje się Zajęcza Szkoła-starodawny gmach zarządzany przez tajemniczą Madam Herminę.

I to właśnie tu ukryto Złotą Pisankę-przedmiot dający zajączkom magiczną moc. Wspierany przez grupę nowych przyjaciół Max postanawia znaleźć sposób na powrót do domu. Zanim jednak to nastąpi będzie musiał stawić czoła klanowi podstępnych lisów-złodziei. A w trakcie zdumiewających przygód odkryje wielką tajemnicę Zająca Wielkanocnego.

Po zakończonym seansie zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i udaliśmy się na przystanek, na którym czekał na nas autokar. Przez całą drogę powrotną trwały rozmowy na temat obejrzanego filmu. Wszyscy pełni wrażeń wróciliśmy do przedszkola.

 Wyjazd do kina był wspaniałym pomysłem, a film okazał się bardzo ciekawy i na czasie.

W czasie wycieczki łączyły dzieci wspólne, radosne przeżycia, co sprawiało, że wytworzona  przyjazna atmosfera ułatwiała serdeczniejsze kontakty, okazywanie sobie uprzejmości wyzwalając serdeczność i koleżeńskość.

Z pewnością wycieczka wzbogaciła dzieci o nowe, ciekawe doświadczenia, bowiem stwarzała liczne sytuacje wychowawcze, w tym również te, które sprzyjają kształtowaniu pozytywnych relacji między dziećmi.

Opracowała: Irena Kulik-Mateja
Zdjęcia: Urszula Szczabel-Figura